Dzisiejszy London Bridge w żadnym stopniu nie przypomina swojej poprzedniej formy. Dawniej na moście wybudowanym w XIII w. stały liczne kamienice, a na parterze każdej z nich znajdowały się sklepy. W pewnym momencie była to jedna z najważniejszych ulic handlowych City of London. Z czasem kamienice wyburzono, ale ciekawa historia mostu nie kończy się na usunięciu starej przeprawy – następca starego mostu został sprzedany i wywieziony do Ameryki.
Rzymski rodowód
Pierwszą przeprawę przez Tamizę stworzyli Rzymianie w I w. n.e. Wtedy most pontonowy miał łączyć osadę Londinium z południowym brzegiem rzeki. Po upadku imperium, rzymskie miasto wraz z mostem popadły w ruinę. W okresie Anglosaskim tworzono liczne mosty z drewna, które często ulegały pożarom. W XI wieku most został ponownie odbudowany przez potomków wikingów, którzy po 1066 r. opanowali Anglię. Wtedy powstała nawet specjalna gildia, której powierzono opiekę nad mostem.
Budowa solidnego mostu z domami, sklepami i wielkimi bramami, w których pobierano cło, zakończyła się w 1209 r. Przeprawa łącząca City of London i pobliskie miasteczko Southwark miała 282 m długości. Kamienna konstrukcja była oparta na 19 filarach z izbicami chroniącymi przed krą. Ciężar mostu utrzymywały łuki ustawione pomiędzy filarami. Co ciekawe, wąska przestrzeń pomiędzy filarami wpływała na siłę nurtu rzeki. Zimą Tamiza zamarzała, ponieważ woda płynęła bardzo wolno.
Mieszkańcy mostu
Droga wiodąca przez most miała mniej niż 5 m szerokości. Z kolei cały most był szeroki na 7,3 m. Ograniczona przestrzeń zmusiła mieszkańców do budowania w górę. Poza domami, na moście znajdowały się przeróżne sklepy i pracownie rzemieślników. Na moście można było kupić m.in: pasmanterię, rękawice, strzały, sztućce czy szczotki.
Do charakterystycznych obiektów wybudowanych na moście można zaliczyć kaplicę, kamienną bramę i stojącą pośrodku wieżę z kładką. Brama poza funkcją celną spełniała także inną, dość niechlubną rolę. Na bramie umieszczano nabite na pal głowy zdrajców. Pierwsza głowa wyeksponowana na bramie należała do przywódcy rebelii szkockiego rycerstwa – Williama Wallace’a. W XVIII wieku wieżę zastąpiono budynkiem Nonsuch House. Czteropiętrowy dom był de facto nową bramą i wizytówką mostu. W Niderlandach wyspecjalizowani rzemieślnicy wybudowali, a następnie rozłożyli Nonsuch House na części. Ozdobny budynek przypominający pałac został zbudowany bez użycia ani jednego gwoździa. Części konstrukcji połączono za pomocą drewnianych kołków. Był to pierwszy udokumentowany budynek z prefabrykatów.
Średniowieczny relikt
W XVIII wieku most był już przestarzały. Domy często ulegały zawaleniu, a wąska ulica nie była przystosowana do wielkomiejskiego ruchu. Pożary budynków na moście nie były rzadkością, choć należy wspomnieć, że most przetrwał Wielki Pożar Londynu z 1666 r. Z czasem domy wybudowane na moście zaczęto usuwać w celu poszerzenia ulic. Do 1761 r. na London Bridge nie było już żadnego budynku. Nowa poszerzona ulica miała 14 m szerokości. Wzdłuż mostu zbudowano także nowe balustrady i wnęki (alkowy). Dodatkowo dwa środkowe łuki złączono w jeden duży, by zwiększyć przepustowość przepływu.
Starania radnych City of London nie uchroniły mostu przed jego końcem. W 1832 r. oryginalny London Bridge wyburzono. Kilka metrów obok, powstał nowy, szerszy most wykonany z granitu. Nowa przeprawa została wzniesiona dzięki finansowaniu ze wspólnych środków rządu brytyjskiego i władz City of London. Konkurs na zaprojektowanie London Bridge został ogłoszony już w 1799 r., a cały proces projektowania i budowy zajął ponad 30 lat. Szkocki inżynier John Rennie zaprojektował London Bridge z pięcioma szerokimi łukami i to jego pomysł wygrał konkurs. Wraz z rosnącą urbanizacją i boomem przemysłowym dziewiętnastego wieku, nowy most szybko stał się najbardziej zatłoczonym miejscem w Londynie.
Po co milionerowi most?
Po kilku dekadach wzmożonego ruchu na London Bridge zauważono, że most zapada się o 2,5 cm co 8 lat. Tempo zapadania przyśpieszało, a w 1924 r. różnica wysokości pomiędzy częściami mostu wynosiła aż 9 cm.
Problem ciągnął się aż do lat 60. XX wieku, kiedy jeden z radnych miasta zaproponował sprzedaż mostu. Choć pomysł wydawał się szalony, to miasto znalazło zagranicznego kupca. W 1968 r. amerykański przedsiębiorca Robert P. McMulloch kupił most za 2,46 mln $, co po uwzględnieniu inflacji daje 21,936 mln obecnych dolarów.
Po co milionerowi most? Okazuje się, że po to, by postawić go na rzece w stanie Arizona. Części London Bridge zostały przetransportowane statkami przez kanał panamski i w trzy lata złożone w całość w Lake Havasu City. McMulloch był założycielem Lake Havasu City i chciał rozsławić budujące się przy jeziorze miasto, kupując znany angielski most. W ramach podziękowania przedsiębiorca oddał akr ziemi w Lake Havasu City w ręce władz Londynu. Do dziś London Bridge w Arizonie jest jedną z największych atrakcji stanu.
Co ciekawe, w brytyjskiej prasie krążyły pogłoski, że Amerykanin pomylił London Bridge z zachwycającym Tower Bridge. Jednak radny miasta odpowiedzialny za sprzedaż mostu zaprzeczył tym doniesieniom. Decyzja o sprzedaży, a tym bardziej zakupie mostu była dużym zaskoczeniem dla mieszkańców zarówno Wielkiej Brytanii, jak i Stanów Zjednoczonych.
Zabetonowana historia
Z pieniędzy zarobionych na sprzedaży mostu z 1831 r. ufundowano budowę obecnego London Bridge. W 1973 r. królowa Elżbieta II oficjalnie otworzyła nowy most. Tym razem London Bridge miał już tylko trzy łuki. Jeden duży łuk na środku wsparty został betonowymi podporami. Betonowa konstrukcja jest wytrzymała i funkcjonalna, choć skromna pod kątem estetyki.
Obecny London Bridge jest bardzo dobrze zaprojektowaną konstrukcją w porównaniu do wcześniejszych przepraw. Jednak historia mostu łączącego dawniej dwa miasta nie została odzwierciedlona w architekturze najnowszego London Bridge. Most zamieszkiwany przez 550 lat można dziś podziwiać jedynie na starych obrazach.
Źródło: English Heritage
Czytaj też: Architektura | Historia | Ciekawostki | Londyn | Wielka Brytania | whiteMAD na Instagramie