Fotopułapka z Gdyni

Zero tolerancji dla śmiecenia. Tak działają fotopułapki w Bydgoszczy

Zero tolerancji dla śmiecenia to akcja organizowana przez bydgoski magistrat. Jej celem jest walka z nielegalnymi składowiskami i ludźmi, którzy zaśmiecają miasto. Na terenie miasta w połowie 2022 r. zamontowano ponad 50 fotopułapek. Udało się wystawić już kilkanaście mandatów, a sprawcy musieli posprzątać wyrzucone przez siebie śmieci i zapłacić mandat.

Dzikie wysypiska to odwieczny problem włodarzy miast. Żeby im zapobiec i ukarać sprawców takiego wykroczenia, na początku maja br. zastępca prezydenta Michał Sztybel ogłosił rozpoczęcie projektu pn. „Zero tolerancji dla śmiecenia”.

Od początku lipca 2022 r. na terenie Miasta Bydgoszczy funkcjonują 52 fotopułapki w 32 różnych lokalizacjach. W celu objęcia monitoringiem całego miasta i wyeliminowania miejsc, gdzie dzikie wysypiska powstają najczęściej, lokalizacje te będą co jakiś czas zmieniane. Cały teren miasta jest również kontrolowany przez pracowników Biura Zarządzania Gospodarką Odpadami Komunalnymi oraz Strażników Miejskich ze specjalistycznej grupy dedykowanej do współpracy z Biurem.

W ciągu ostatnich sześciu miesięcy działania fotopułapek udało się namierzyć 13 sprawców, którzy zanieczyszczali tereny zielone, ogródki działkowe oraz miejsca przy pojemnikach na odpady. Najczęściej wyrzucali zużyte opony, części samochodowe, odpady poremontowe, kartony, elektornikę oraz odpady wielkogabarytowe. Każdy namierzony sprawca musiał posprzątać pozostawione przez siebie odpady. Straż miejska nakładała najwyższe możliwe mandaty – tj. w wysokości 500 zł.

Fotopułapka z Gdyni

Przypominamy, że za zaśmiecanie terenów miasta grozi mandat karny w wysokości 500 zł (w przypadku kiedy sprawca posprząta teren) lub nawet do 5000 zł, jeśli sprawa trafi do sądu (w przypadku kiedy sprawca nie uprzątnie terenu).

Co cieszy, świadomość mieszkańców w tym zakresie jest coraz większa. Pokazuje to szereg akcji i inicjatyw społecznych przy współudziale Czystej Bydgoszczy. Każdego miesiąca mieszkańcy zbierają kilkanaście m3 odpadów, służby miejskie również usuwają odpady porzuconych na terenach gminnych, w tym także w centrum miasta. Przedmiotowy projekt ma zminimalizować ten proceder, poprawić estetykę miasta jak i dodatkowo edukować. W efekcie środki przeznaczone na rzecz usuwania dzikich wysypisk można będzie rozdysponować na inne działania. Pamiętajmy, że koszty usunięcia porzuconych odpadów ponoszą mieszkańcy. Na ten cel trafia część środków z tzw. opłaty śmieciowej. Nie ma tolerancji na zaśmiecanie terenów naszego miasta. Dbajmy o swoje otoczenie!

Bydgoszcz to nie jedyne miasto, które walczy z nielegalnymi składowiskami i ludźmi, którzy zaśmiecają miasto. Poniżej prezentujemy kilka podobnych przykładów z polskich miast: